Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi forti z miasteczka Kraków. Mam przejechane 10485.87 kilometrów w tym 97.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy forti.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:877.66 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:31:44
Średnia prędkość:27.66 km/h
Maksymalna prędkość:60.76 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:48.76 km i 1h 45m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
26.32 km 0.00 km teren
00:53 h 29.80 km/h:
Maks. pr.:54.74 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:KTM "One"

Koniec sierpnia

Piątek, 31 sierpnia 2012 · dodano: 31.08.2012 | Komentarze 0

No i kończy się sierpień... Myślałem, że może być trochę gorzej i nie uda mi się dużo pojeździć przez 2 tygodniowy urlop, ale nie było tak źle :P

Może jutro, albo w niedzielę uda się rozpocząć wrzesień jakimś mocnym uderzeniem :D

Dane wyjazdu:
23.15 km 0.00 km teren
00:47 h 29.55 km/h:
Maks. pr.:55.24 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:KTM "One"

W czwartek do "burdelu" :D

Czwartek, 30 sierpnia 2012 · dodano: 30.08.2012 | Komentarze 0

A ten "burdel" to praca :D

Dane wyjazdu:
23.64 km 0.00 km teren
00:47 h 30.18 km/h:
Maks. pr.:50.64 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:KTM "One"

Ostra środa

Środa, 29 sierpnia 2012 · dodano: 29.08.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj przeszedłem już samego siebie... coraz szybciej ;D

Dane wyjazdu:
23.64 km 0.00 km teren
00:49 h 28.95 km/h:
Maks. pr.:51.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:KTM "One"

Pierwszy dzionek po urlopie...

Wtorek, 28 sierpnia 2012 · dodano: 29.08.2012 | Komentarze 0

Szybki dojazd do pracy i z pracy :)

Dane wyjazdu:
116.54 km 0.00 km teren
03:55 h 29.75 km/h:
Maks. pr.:38.62 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:KTM "One"

Odwiedziny w Nisku

Niedziela, 26 sierpnia 2012 · dodano: 29.08.2012 | Komentarze 0

W przedostatni dzień mojego jakże udanego urlopu umówiłem się z znajomymi w Nisku. Odwiedziny długo oczekiwane - aż do ŚRODY.

Z wyjazdem się nie spieszyłem ponieważ u znajomych chciałem być ok. 12, a do pokonania najkrótszą trasą miałem ledwie ok. 30 km. Tak łatwo jednak być nie mogło :D Znowu szybko pojechałem nieco okrężną drogą :P Miałem sporo czasu w nadwyżce dlatego też udałem się jeszcze w kilka miejsc po omacku :) Na punkt 12 stawiłem się w Nisku i chwilę sobie poczekałem na znajomych. Pogadaliśmy, zjedliśmy, wypiliśmy (ja wodę) i pognałem dalej, bo chciałem po długiej przerwie zobaczyć pseudo-mecz mojej byłej drużyny kopanej. Mecz zaczynał się o 16, a ja z Niska wyjechałem o 15:30. Niestety pojechałem znowu nie najkrótszą trasą :D Pogoda się nieco popsuła - niebo zasnuły chmury i zrobiło się nieco zimniej, a wiatr pizgał dalej tak samo ;] Od Niska do Zbydniowa, gdzie mecz się odbywał z licznika nie schodziłem poniżej 30 km/h :D 40 km pokonałem w jakieś 40-50 minut :D Nie wiem jak to zrobiłem, ale było fajnie :D

Teraz przerwa z dłuższymi wycieczkami, aż do następnego weekendu ;) Szkoda tylko, że w sierpniu nie pobije rekordu kilometrów z lipca ;/
Kategoria 100-200 km


Dane wyjazdu:
90.29 km 0.00 km teren
03:30 h 25.80 km/h:
Maks. pr.:38.29 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:KTM "One"

Jezioro Tarnobrzeskie i Ocice

Środa, 22 sierpnia 2012 · dodano: 29.08.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj odwiedziłem znajomych w Tarnobrzegu. Najpierw spotkaliśmy się nad Jeziorem w Tarnobrzegu - powstałe w miejscu dawnej kopalni siarki. Woda czyściutka, dość chłodna. Jak tylko wprowadzą kilka ulepszeń to będzie bardzo przyjemne miejsce :)
Później zawitaliśmy na Ocice i tam posiedzieliśmy 2 godziny. Później szybki wypad na czerwony plac (coś al'a stare miasto ;]). Po 19 musiałem się zmywać, żeby nie jechać w zupełnych ciemnościach - tym bardziej, że miałem ciemne okulary. Końcówkę znowu zdarzyło mi się jechać już w niezłych ciemnościach - oczywiście dzięki okularom :) Ale nie odważyłem się ich ściągać, żeby nie złapać jakiegoś robaka w oko ;)
Kategoria 0-100 km


Dane wyjazdu:
223.04 km 0.00 km teren
07:50 h 28.47 km/h:
Maks. pr.:36.51 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:KTM "One"

Odwiedziny w Dębicy

Niedziela, 19 sierpnia 2012 · dodano: 29.08.2012 | Komentarze 0

Po krótkim urlopowaniu się nad morzem i równie krótkim odpoczynku od roweru po drobnym rozruchu przyszedł czas na dłuższą wycieczkę. Postanowiłem nie czekać długo i udałem się w podróż do znajomych z Dębicy, aby ich wreszcie odwiedzić na rowerze, a przy okazji zgrać zdjęcia z morskiej bryzy ;D

Pogoda o poranku zapowiadała się wyśmienicie :) Od rana świeciło Słońce i wydawać by się mogło, że najgorszym może być lekki chłód o poranku. Nic bardziej mylnego ;) Pobudkę miałem tuż przed siódmą. Standardowo szybkie śniadanko w formie płatków z mlekiem, zmiksowanie izotoniku i dwie buły z dżemem :D Wyjechałem ok. 8 i od razu jechało mi się bardzo dobrze. Postanowiłem sobie, że postaram się przejechać trasę w miarę możliwości równym tempem :P Nie spodziewałem się jednak, że moja chora głowa i równie chore nogi postanowią, że prędkość będzie oscylowała w granicach 28-29 km/h. W końcu miałem do przejechania jakieś 110 km tylko w jedną stronę. Generalnie wybraną trasę znam nie od dzisiaj poza odcinkiem pomiędzy Mielcem a Dębicą.



Po godzinie pedałowania dotarłem do Tarnobrzega i stamtąd przez Ocice i Miechocin wbiłem się na Wisłostradę w kierunku Baranowa Sandomierskiego. Niestety nie założyłem sobie czasu na wizytowanie tamtejszego zamku, które lata świetlne nie widziałem.



Mniej więcej od Skopania droga była całkiem płaska, żadnych większych nierówności w terenie nie dało się w ogóle odczuć toteż jazda była dość przyjemna. Najgorzej, że zawsze po cichym poranku, czym bliżej południa zaczyna coraz mocniej wiać.
W Padwi Narodowej wyprzedziłem innego bikera, który skorzystał z mojego tempa i usiadł mi na kole. Kawałem dalej postanowiłem zjeść sobie batona i wtedy też z kolegą zamieniliśmy kilka zdań po czym wspólnie jechaliśmy na Mielec. Kolega powiedział, żeby się nie przejmować jak osłabnie i odpuści... Prowadziłem go prawie do samego Mielca (ciągle trzymając to samo tempo co na początku). Tuż przed Mielcem kolega odpuścił i szybko zniknął gdzieś w tyle ;/



Do Mielca wjechałem chyba ok 10:20-10:30. Od początku musiałem zjechać z super drogi, na mniej przyjemny CPR z kostki ;/ Generalnie Mielec dostałby odemnie 6 (za to, że 95% miasta przejechałem ścieżką rowerową wzdłuż drogi, którą miałem zaplanowaną)... niestety Polscy inżynierowie i ich pomysły pozostawiają wiele do życzenia. W wielu miejscach mnóstwo dziwacznych rozwiązań, braków, albo kombinowania na maksa. Generalnie mnóstwo hopków przy każdym wyjeździe z posesji i inne cuda. Najlepszy był na samym końcu :D W pewnym momencie na na końcu miasta kończy się CPR, a na drodze nadal ustawiony jest znak zakazu ruchu dla rowerów! Makabra - w pierwszej chwili zastanawiałem się, to którędy ja mam jechać właściwie? Nielegalnie drogą, czy chodnikiem (również nielegalnie). Wybrałem pierwszą opcję tym bardziej, że chwilę przede mną zrobił to samo inny rowerzysta. Po kilkuset metrach go dogoniłem, ale generalnie dlatego, że on dopiero się rozkręcał na szosie i nie jechał specjalnie szybko. Jak tylko go wyprzedziłem od razu za sobą usłyszałem dźwięk przerzutek co oznaczało, że mam kolejne koło do ciągnięcia. Kolega skorzystał okazji i zaczął szybciej kręcić... w pewnym momencie wskoczył na jeszcze wyższe obroty i mi odjechał w siną dal (szkoda, że nie powiedział dziękuję :P).
Dalsza droga do Dębicy przebiegła spokojnie i tak jakby kilka nierówności nie śmiało pojawiało się na horyzoncie ;] Ja się cieszyłem, że nadal cisnę równo i mocno. Chciałem tylko, żebym przypadkiem nie opadł z sił, bo wówczas powrót to mogłaby być istna katorga. Ok. 11:30 wjechałem do Dębicy i jak najszybciej chciałem dotrzeć pod blok znajomych. Chciałem się zmieścić z dojazdem do 12 i dzięki temu, że miasto już zdarzyło mi się 3 razy odwiedzić nie miałem większych problemów z odnalezieniem właściwej drogi ;)

Pod blok dotarłem punktualnie o 11:56 po dokładnie 3h i 57 minutach pedałowania bez nawet jednego postoju ;]
Po miło spędzonych blisko 3 godzinach w zacnym gronie i posileniu się przepysznym makaronem ze szpinakiem ruszyłem w drogę powrotną. Siedząc sobie u znajomych miałem obawy o nogi, bo trochę je czułem i nie wiedziałem jak to będzie po dłuższej przerwie z formą.
Od początku jednak wszystko szło dobrze i szybko wydostałem się z miasta. W pierwszym lepszym sklepie uzupełniłem bidony o świeżą Muszyniankę (jedyny mój postój tego dnia - łącznie 2-3 minuty), i szybko pognałem przed siebie. Najgorzej pedałowało mi się do Mielca, chyba przez to, że już wiedziałem co mnie w tym mieście czeka i nie za bardzo miałem ochotę męczyć się przejazdem przez to miasto ;/ Ale alternatywy jedna nie miałem i trzeba było to przeboleć. Do Mielca dojechałem w niecałe 50 minut, i czułem, że może mi się udać pokonać trasę powrotną szybciej. Dawałem z siebie ile mogłem, i dłuższymi fragmentami trasy trzymałem prędkość lekko powyżej 30 km/h. Czym bliżej byłem Tarnobrzega tym bardziej głowa wołała o postój, albo jak najszybsze znalezienie się już w domu. Nogi miały już trochę dość, ale postanowiłem nie odpuszczać... Nie mogłem teraz odpuścić i stracić szansę na niezłą średnią.

Do domu dotarłem po dokładnie po 3h i 53 minutach o wyjazdy z Dębicy - a więc o równo 4 minuty szybciej. Tym bardziej cieszę się, że udało mi się pojechać szybciej ponieważ od Baranowa Sandomierskiego droga nieznacznie pięła się do góry i przez to było mi trudniej zważywszy, że w nogach miałem już wtedy jakieś 170-180 km.

Tym samym też pokonałem kolejną 200 tego roku ;) Może uda mi się jeszcze pokonać maks dwie w tym roku... W zeszłym roku postanowiłem sobie, że w tym pojadę do Zakopane co też zrealizowałem. Na przyszły jak tylko zakupię szosę zamierzam wybrać się na morze :D I tego się będę trzymał ;]

Mapa:

Kategoria 200 i więcej km


Dane wyjazdu:
28.49 km 0.00 km teren
00:55 h 31.08 km/h:
Maks. pr.:39.28 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:KTM "One"

Po przerwie

Czwartek, 16 sierpnia 2012 · dodano: 16.08.2012 | Komentarze 0

Opis później...
Kategoria 0-100 km


Dane wyjazdu:
23.12 km 0.00 km teren
00:49 h 28.31 km/h:
Maks. pr.:55.75 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:KTM "One"

Last patrol...

Piątek, 10 sierpnia 2012 · dodano: 10.08.2012 | Komentarze 0

Dojechałem do piątku, czyli do zasłużonego urlopu ;D Nareszcie dwa tygodnie laby :P

Dane wyjazdu:
23.13 km 0.00 km teren
00:51 h 27.21 km/h:
Maks. pr.:51.12 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:KTM "One"

Przedostatni dzień...

Czwartek, 9 sierpnia 2012 · dodano: 09.08.2012 | Komentarze 0

Jeszcze piątek do obskoczenia i 2 tygodnie urlopu ;D