Jeszcze dwa dni...

Środa, 8 sierpnia 2012 · dodano: 08.08.2012 | Komentarze 0

Byle do piątku i 2 tygodnie wolnego :D

Praca

Wtorek, 7 sierpnia 2012 · dodano: 07.08.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj z pracy przyszło mi wracać nieco później i jakoś bardzo mi się spieszyło ;];];] Nie wiem skąd miałem takiego powera, ale to chyba przez nagromadzoną negatywną energię wciągu dnia :D

P.S. Jeszcze mi się tak nie zdarzyło... Wczoraj miałem identyczną prędkość maksymalną jak dzisiaj!!!

Working class hero...

Poniedziałek, 6 sierpnia 2012 · dodano: 06.08.2012 | Komentarze 0

Na szczęście dzisiaj do pracy jechałem z samego rana przez co nie doznałem południowego skwaru... ale powrót o 17 nie należał do najprzyjemniejszych :)

Spalona próba

Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 05.08.2012 | Komentarze 0

Miało być tak pięknie i kolejny raz pierwsze podejście spalone ;/ Wstałem ostatecznie o 5:30 i na początku nic nie zwiastowało klęski. Wyjazd o 6:40 i z początku pogoda wydawała się, że lepsza już być nie może :) Było przyjemnie i rześko... Przez Kraków jechałem sobie w spokojnym tempie i czym bliżej byłem Kolnej coraz bardziej widok od zachodu nie napawał mnie optymizmem. Spodziewałem się, że w każdej chwili może zacząć padać. Liczyłem jednak, że może pogoda będzie łaskawa i bardziej będzie podobna do tej z wyprawy do Zakopanego.

Tym razem jednak się nie udało... deszcz zaczął kropić jak dojechałem na Kolną i długo się nie zastanawiając pojechałem wzdłuż trasy tynieckiej odpuszczając wycieczkę. Tym bardziej, że w oddali ciągle było sporo ciemnych, deszczowych chmur i trudno było przewidzieć co mnie czeka dalej. Postanowiłem chociaż jeszcze choć trochę sobie pokręcić na Błoniach o ile na dobre się nie rozpada. Po dotarciu na Błonia deszczu ani śladu, a na niebie raz pojawiały się przebłyski Słońca, a raz w oddali snuły się czarne chmury. Nie wiem ile dokładnie rundek zrobiłem wokół Błoni, ale chyba dobijałem do 10. Fajnie mi się dzisiaj jeździło i aż szkoda, że odpuściłem ;/

Jak już sobie wróciłem na mieszkanie mniej więcej po godzinie zaczęło mocniej padać i to nie pokrzepiło, że w sumie dobrze zrobiłem odpuszczając... Tyle, że od mniej więcej 13 wyszło Słońce i szlag niech to trafi... Ani jednej chmurki na niebie :)

Ale co się odwlecze to nie uciecze... Do Wisły startowałem też dwa razy :D

Sobotnie przetarcie

Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 04.08.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj wyjechałem dosyć późno ponieważ ktoś wreszcie musiał posprzątać mieszkanie :) W między czasie oglądałem igrzyska w Londynie i wybrałem się na szybkie zakupy...

O 16 wystartowałem i w sumie nie wiedziałem gdzie jechać. Automatycznie skręciłem w Powstańców i pognałem na wschód... Chodziło mi po głowie, żeby przejechać przynajmniej 100 km, ale jak tylko się rozpędziłem postanowiłem pokręcić maksymalnie dwie godziny w mocniejszym tempie na przetarcie się przed jutrzejszą długą trasą :D Jechało się bardzo przyjemnie, w koło czuć było rosnącą kapuchę dla krakowskich studentów :D Wiatr dawał się we znaki, ale z drugiej strony nie było tak czuć dokuczliwego Słońca :)

Po niespełna dwóch godzinach powróciłem i już nie mogę się doczekać pobudki... Trasa przygotowana i oby sił wystarczyło ;] i pogoda dopisała :)

Dzisiejsza trasa:

Pokaż trasę GPS

Zamknięcie tygodnia...

Piątek, 3 sierpnia 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 0

Przed południe istna masakra - jadąc do pracy ok. 11 do Słońca było już ponad 40 stopni :) Z kolei popołudniu zawiało od zachodu i przygnało burzę, która opóźniła mój wyjazd. Do tego mocno zmoknąłem, ale jazdę na mokro to ja akurat lubię :D

Wow, już czwartek

Czwartek, 2 sierpnia 2012 · dodano: 02.08.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło poza tym, że po pracy zamiast wrócić prosto do mieszkania pojechałem na małą przejażdżkę z kumplem, który ma za dużo wolnego czasu :P Tempo zabójcze nie było, ale dzięki temu można było spokojnie pogadać :P

I ta nieznajomość przepisów kierowców dobija! ;/

Nowy miesiąc

Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 0

W nowy miesiąc wchodzę spokojną jazdą :D Oby moje przewidywania się nie sprawdziły... w końcu wykres musi iść w górę :D